W drodze po marzenia
Jako były agent nieruchomości przez kilka lat mający do dyspozycji same „świeżaczki” nie mogliśmy zdecydować się na zakup działki. Pomimo licznych okazji cenowych, pięknych miejsc i możliwości zawsze pojawiało się „jakieś, ale". Może musieliśmy dojrzeć do tej decyzji, a może po prostu miało tak być :) Zawsze odradzałam działek przy drodze zwłaszcza krajowej, a tu proszę ,mój mąż zmęczony moim marudzeniem, wsiadł na rower i znalazł „działkę idealną” - właśnie tak-tą najbliżej drogi (bliżej się nie dało i drożej w naszym rejonie chyba też nie). Warunek był jedne albo kupujemy teraz, albo nigdy więc uznajmy, że widoki wynagrodzą mi hałas :)
Kierując się rozsądkiem kupując działkę warto wziąć pod uwagę:
- Sprawdzić plan przestrzennego zagospodarowania,w którym określony jest rodzaj i położenie budynku, kolor dachu i drzwi. I oby się nie okazało, że za 5 lat będzie tam obwodnica (chyba bym umarła)
- blisko wszędzie, albo na tyle bezpiecznie, żeby dziecko mogło samo wracać do domu (przecież nie chcemy być taxi przez najbliższe 15 lat)
- fajnie jak, wiemy kto jest naszym sąsiadem
- czy teren jest zalewowy (proszę was nie dajcie się naciągnąć na działki, które zawsze zalewało a teraz właściciel wmawia wam, że już nie zalewa)
A w praktyce wygląda to tak:
- jak długo można szukać weźmy tą
- zobacz piękny widok
- będzie idealna
W większości przypadków człowiek wchodzi otwiera buzię, oczy mu się świecą, a serce mówi, że To właśnie To i choćby każdy ją odradzał ty i tak zrobisz to, co podpowiada ci serce :)
Komentarze